W internecie coraz więcej inspiracji na wielkanocne stoły. Z jednej strony kuszą nas faszerowane jajka a z drugiej strony są baby, mazurki i serniki.
Chciałam odpocząć od wielkanocnych dań ponieważ za kilka dni będziemy mieli ich pod dostatkiem. Przygotowałam więc mężowi na śniadanie serniczki śledziowe podane z jajkiem. Do dania wykorzystałam Ognistą zagrychę SEKO. Śledzie są idealnie kruche a chilli nadaje ostrości daniu.
SPÓD:
1 op. pieczywa chrupkiego
NADZIENIE:
1 op. śledzia Ognista zagrycha SEKO
3 listki żelatyny
1 łyżeczka soku z cytryny
150 g śmietany creme fraiche
100 m śmietanki
6 łyżek pokrojonego pora
1 jabłko
1 ugotowana marchewka pokrojona w kostkę
2 łyżki posiekanego koperku
2 łyżki posiekanego szczypiorku
sól
pieprz
chilli w proszku
DEKORACJA:
jajko ugotowane na twardo
posiekany koperek
Listki żelatyny namoczyć w zimnej wodzie przez 20 minut. Po tym czasie odcisnąć wodę i rozpuścić żelatynę podgrzewając ją.
Śmietankę ubić nie do końca. Dodać creme fraiche, sól, pieprz, odrobinę chilli oraz sok z cytryny. Wymieszać. Dodać rozpuszczoną żelatynę oraz energicznie wymieszać masę. Dodać pokrojony por, jabłko, marchewkę szczypiorek, koperek i drobno pokrojone śledzie Ognista zagrycha SEKO.
Formę (u mnie keksówka) wyłożyć na spodzie chrupkim pieczywem oraz zalać następnie masą serowo-śledziową. Zostawić na noc.
Rano serniczki są gotowe.
Ja to tak średnio gotuję ale mój mąż i owszem, chętnie bym coś takiego zjadła więc mu pokarzę przepis :).
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam ale mój facet jak najbardziej Jak będzie grzeczny to zrobię mu niespodziankę kulinarną ;)
OdpowiedzUsuń