Szarlotka kryzysowa? Tak, ponieważ taką szarlotkę piekła moja babcia i mama kiedy w sklepach nie było tak wypasionych produktów jak dziś. I chociaż w cieście są same podstawowe składniki to szarlotka jest pyszna, tania i prosta. Ciasto kruche jest na prawdę kruche.
Do ciasta kruchego dodałam smalec. Smalec sprawia, że ciasto jest idealnie kruche. Taka szarlotka sprawdzi sie na każdym świątecznym stole.
Składniki:
300 g mąki pszennej
200 g masła
50 g smalcu
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
70 g cukry
1 op. cukru wanilinowego
1 jajko
1,5 kg jabłek
1,2 łyżeczki cynamonu
Do mąki dodać zimne masło, smalec, proszek do pieczenia, cukier wanilinowy oraz cukier. Zagnieść ciasto na tzw "kruszonkę". Dodać jajko i ugniatać aż ciasto będzie jednolite. Zawinąć w folię i wsadzić do lodówki na 1 godzinę.
Jabłka obrać, oczyścić z ogryzków i pokroić w plastry. Podgrzewać jabłka wraz z cynamonem przez 15 minut aż zmiękną. Od czasu do czasu mieszać.
Ciasto z lodówki pokroić na pół. Jedną połową ciasta wyłożyć blachę, Dodać jabłka na ciasto i na jabłka zetrzeć drugą część ciasta. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. C przez 45 minut.
Ja też często do ciasta kruchego, zwłaszcza tego na szarlotkę, dodaję trochę smalcu. Mały dodatek, a jaka różnica :)
OdpowiedzUsuńSzarlotka z gałką lodów waniliowych i bitą śmietaną to rozkosz jakich mało!
OdpowiedzUsuńJak jest kryzys, to szarlotka z pewnością go uleczy :)
OdpowiedzUsuń