Chłodnik to wspomnienie dzieciństwa. Dorastał w latach kiedy nie było tak dużo owoców ale rodzice zawsze starali się aby wiosna-lato były truskawki na stole czy jagody. Nigdy też nie żałowali mi malin jak poprosiłam. Mimo że w 1990 nie było tego samego to zawsze rodzice dbali o to abym miała cos z lata i kupowali mnóstwo owoców.
Tutaj podałam chłodnik z makaronem. Pyszny, słodki i sycący.
Składniki:
250 g jagód
250 g truskawek (lub malin)
4 łyżki sera mascarpone
2 łyżki cukru
1 łyżeczka cynamonu
2 łyżeczki cukru waniliowego
1 łyżka otartej skórki pomarańczowej
sok z 1/2 cytryny
1 szklanka makaronu kółeczka Arc Pol
jogurt naturalny
Makaron kółeczka Arc Pol ugotować al dente.
2 łyżki sera mascarpone, jagody, 2 łyżki cukru, pół łyżeczki cynamonu, 1 łyżeczkę cukru waniliowego oraz skórkę pomarańczową zmiksować na gładką masę. Truskawki z pozostałym serkiem mascarpone, sokiem z cytryny, cynamonem, cukrem waniliowym oraz jogurtem waniliowym zmiksować w drugim pojemniku na gładką konsystencję.
na talerz przelać trochę chłodnika truskawkowego i trochę chłodnika jagodowego. Podawać z makaronem.
O jejciu za dzieciaka jadłam takie
OdpowiedzUsuńwspaniały <3 wspomnienie dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna propozycja na te nieszczęsne upały :)
OdpowiedzUsuńLubię chłodniki, szczególnie w taką pogodę :)
OdpowiedzUsuńNa upały tylko chłodnik! Dzięki!
OdpowiedzUsuńOwocowe chłodniki bardzo lubię, warzywne już trochę mniej ;)
OdpowiedzUsuń